poniedziałek, 23 czerwca 2014

5 znienawidzonych makijażowych technik vbloggerek



Witam Was po miesięcznej przerwie.... Tyle aż nie pokazywałam się na blogu. Kilka czynników sprawiło, że przez ostatni miesiąc makijaż i kosmetyki nie były mi w głowie, a najważniejszym z nich były ostatnie egzaminy i koniec studiów. Mam nadzieję w lipcu nadrobić zaległości, pomysły już są, czekają na realizację :).

Dziś bez zdjęć i swatchy, a chciałabym Wam pokazać kilka metod/praktyk moich ulubionych (naprawdę wiele z nich lubię i cenię, zwłaszcza cudowną i piękną Jaclyn Hill!) blogerek YTbowych... Których niestety nie jestem czasem w stanie zrozumieć. Nie oglądam nigdy makijaży artystycznych, ale te które są jasno określane jako dzienne, randkowe, walentynkowe, letnie, wiosenne... I z niepokojem stwierdzam, że bloggerki mają apetyt na dużo technik w jednym makijażu, często technik, które według mnie nie sprawdzają się w życiu codziennym. Wiele z nich jest bardzo powielana i powszechna. Czy jednak to co widzimy na ekranie, będzie wyglądało dobrze w życiu realnym?

sobota, 14 czerwca 2014

Pink is my new obsession: Revlon Parfumerie i Golden Rose Color Rich

Dziś super szybki post. Ostatnio zachwyciły mnie dwa lakiery do paznokci w soczystych, różowych kolorach. Oba idealnie podkreślają opaleniznę i w związku
 z tym, że lato w pełni, możemy takie kolory nosić bez wyrzutów sumienia. 

 1.Revlon Parfumerie w kolorze Ginger Melon:

to trochę arbuz, trochę malina i trochę koral. Świetnie się nakład i utrzymuje bez zarzutu 3 dni (u mnie rekord). Na zdjęciu nie prezentuję się zjawiskowo (zbyt mocno wpada w róż), ale nawet obce osoby pytały mnie jaki mam kolor na paznokciach, więc coś w tym musi być. Kosztuje ok, 20 zł i można go dostać w Douglasie i chyba w perfumeriach Hebe. 


poniedziałek, 2 czerwca 2014

Haul: Kosmetyki z Ameryki- NARS, MAC, CLINIQUE, KAT VON D

Powrót z wakacji jest zawsze tak samo traumatyczny. W sumie już zapomniałam, że gdziekolwiek byłam, a tą podróżą żyłam dobre pół roku i wszystko odkładałam na "po USA". Do NYC jechałam z wielkimi nadziejami (jak każdy chyba od XVI wieku, w końcu nie na darmo mówią o mitycznym American Dream), ale koniec końców nie musiałam dokupować kolejnego bagażu. Okazało się, że NYC jest jednym z droższych miast świata, ale kosmetyki i ciuchy mimo wszystko są tańsze niż u nas. Poniżej łupy, które udało mi się kupić w zamian za rezygnację z kolacji i obiadu:D



środa, 28 maja 2014

Michael Kors... Haul? Kolekcja?

Ostatnio i mnie dopadła mała obsesja na punkcie akcesoriów Michaela Korsa, który oferuje niesamowitą jakość za (jeszcze) nie aż tak luksusową cenę. Torebki i zegarki owładnęły świat mody i skradły serca blogerek modowych. Popyt stworzył także spory rynek zbytu na imitacje i podróbki. Przyznaję że wciągu ostatnich dwóch miesięcy popłynęłam mocno z tematem, więc warto podsumować go haulowym postem. 


sobota, 17 maja 2014

Szok i niedowierzanie.... Revitalash po 2 miesiącach stosowania


Dziś krótki post z małą fotorelacją. Minęły 2 miesiące odkąd zaczęłam stosować Revitalash. Ani jeden dzień nie został pominięty. Nie jestem w stanie przenieść tego, co widzę na żywo, na zdjęcia. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nigdy nie miałam takich rzęs jak teraz. :)))

wtorek, 13 maja 2014

Azjatyckie Guerlain Meteorites Blanc de Perle - nowa vs stara wersja


Nie wiem co Meteoryty w sobie mają, że pomimo iż do fanatyczek nie należę, a moje podejście do efektu fotoshop w ich wykonaniu jest raczej sceptyczne, to ciągną mnie one jak pszczołę do miodu.... Zwłaszcza rozjaśniające wersje azjatyckie. I mimo że jednak stara (dotychczasowa) wersja mi raczej nie podeszła, to kliknięcie nowej wersji zajęło mi może 10 nanosekund zastanowienia. A nuż będą lepsze? Dziś przybyły, toteż zapraszam na pierwsze wrażenia w kontekście analizy porównawczej w stosunku do starej wersji :).

sobota, 10 maja 2014

Buy less, choose well 2... Moje CHANEL :)


Ostatnio mniej (nie znaczy że mało!) uwagi poświęcam na kolorówkę. Nastał u mnie etap chwilowego nasycenia. Mam kilka rzeczy na oku, ale daję radę się powstrzymać :). To za sprawą innego kierunku w którym się zfokusowałam. Postanowiłam trochę pieniędzy odłożyć i zainwestować w dodatki, ale inaczej niż jak przez ostatnie lata. Kilka celi zrealizowałam, co pokazywałam Wam w pierwszym wątku Buy less, choose well :). 

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

WYPRZEDAŻ BLOGOWA: NARS, Clarins, Guerlain, Givenchy. SALE! SALE! :P



Witam Was serdecznie!
Chciałabym skorzystać z bloga jako małej tablicy ogłoszeń z racji że postanowiłam się pozbyć kilku egzemplarzy kosmetyków z których nie korzystam, a które mogą którąś z Was zainteresować. Poniżej moja oferta i kilka zasad:

sobota, 26 kwietnia 2014

Moja kolekcja NARS. Dużo zdjęć :)


Dziś przed Wami moja "mała" NARSowa kolekcja. Marka jest zdecydowanie moją ulubioną i marzy mi się stoisko NARS w polskich Sephorach. Mimo wszystko niedostępność mnie nie odstrasza. Zapraszam na przegląd kolekcji największej fanki NARS w Polsce. :)

piątek, 25 kwietnia 2014

GIORGIO ARMANI: Maestro Fusion Makeup vs Lasting Silk

Dziś post porównawczy dwóch podkładów od Giorgio Armani Beauty. 
Podkłady Armaniego mają upiększać i wydobywać naturalne piękno skóry, pozostając niewidzialnymi. Yes. Yes. Yes. W teorii jest idealnie, bo ja właśnie takiego efektu szukam. Już jakiś czas temu porzuciłam, ciężkie i matowe podkłady, które krzyczą z daleka "Hey, I am wearing make-up". Cerę mam daleką od doskonałości, ale po fazie smutku i zaprzeczenia, przeszłam w fazę akceptacji i używam podkładów z maksymalnie średnim kryciem.


niedziela, 20 kwietnia 2014

Moja kolekcja rozświetlających pudrów prasowanych. DUŻO ZDJĘĆ. Ranking :)

Dziś post w plażowej odsłonie jako że święta spędzam na swoim odludziu :). Pudry prasowane to coś co osobiście bardzo lubię ale jednocześnie to takie kosmetyki wobec których mam ogromne wymagania i rzadko co mnie zachwyca. Moja piątka to wynik poszukiwania tego jedynego. Znalazłam? I owszem. Który to? Dowiecie się w tym poście :). 



niedziela, 13 kwietnia 2014

Minęło 30 dni... Revitalash - efekty po miesiącu stosowania!

Hej, już minął miesiąc sumiennego pacynkowania się Revitalashem (początek kuracji w tym poście). Zgodnie z obietnicą przesyłam Wam efekty kuracji. Oczywiście nie jest to efekt docelowy, bo rzęsy się jeszcze całkowicie nie "wymieniły". Trzeba poczekać jeszcze z dwa miesiące by zobaczyć docelowy efekt. 

Trudno mi było zrobić dziś zdjęcia porównawcze bo skończył mi się mój ulubiony tusz (były nim malowane zdjęcia przed), poza tym miałam dużo gorsze światło... Postaram się zrobić lepsze zestawienie za miesiąc :). 


piątek, 11 kwietnia 2014

NAKED 2 i odpowiedniki z INGLOTA

Dawno mnie tu nie było. Zgodnie z tytułem dziś na tapecie cienie z paletki NAKED 2 i ich odpowiedniki z INGLOTa. Ale najpierw może kilka słów o samej paletce, która jest już legendą w blogosferze. Cienie są tak skomponowane, że będą pasowały do każdego typu urody. Można nią zrobić niezliczoną ilość makijaży, tych dziennych i wieczorowych. Ja do paletki mam stosunkowo mieszane uczucia. Mnie zachwyciła, ale jak robiłam makijaż przyjaciółce to już nie było tak pięknie. Cienie zupełnie nie chciały się blendować i osypywały się niemiłosiernie. Na moim oku z kolei wszystko szło sprawnie i gładko. Pigmentacja jest wręcz szalona, zapewne za sprawą kremowej konsystencji. Jedynie te matowe cienie wydają się być bardziej suche w strukturze i sypkie. Ale to raczej domena matów, z Inglotami mam ten sam problem. 
Jako że, paletka ma dość mocno ograniczoną dostępność w Polsce i mnóstwo podróbek na allegro, może warto zrobić sobie swoją paletkę używając cieni z Inglota? Wiadomo, że nie są identyczne, ale starałam się znaleźć perfect match. 


środa, 9 kwietnia 2014

Pierwsze wrażanie.. NARS Pure Radiant Tinted Moisturizer

Jest nowy miesiąc, jest i nowy NARS. Tym razem NARS Pure Radiant Tinted Moisturizer - tak lekki i nawilżający, że trudno go nazwać podkładem. Słowo krem koloryzujący nie pasuje do niego zupełnie. Ani krem BB. Tinted Moisturizer to Tinted Moisturizer - ulepszacz nagiej skóry.


niedziela, 6 kwietnia 2014

Mój złoty Graal wśród podkładów. Bobbi Brown Moisture Rich

Poszukiwania podkładu idealnego jak wiemy może trwać całe życie. Wszystkie moje ostatnie nabytki miały być już tymi jedynymi, ale zawsze jest coś co nie do końca pasuje. U mnie zwykle podkłady wyglądają świetnie nałożone rano, a  po południe w biegu weryfikuje jak naprawdę działają. Zważanie, tłusta skóra, wrażenie przeciążenia... A że nie mam możliwości malować się w ciągu dnia, trochę się pogniewałam na kilka moich dotychczasowych ulubieńców, podkładowych, m.in Nars Scheer Glow czy Clarins Extra Comfort. Dlaczego dziś piszę o Bobbi Brown Moisture Rich Foundation jako o podkładowym Graalu? Bo on mi tej przykrości nie robi. I co więcej - jest boski w każdym możliwym calu. A co robi, a tym w dalszej części posta :)


niedziela, 30 marca 2014

Modowo. Buy less. choose well... Guess Luxe, Michael Kors haul

Mój pierwszy modowy wpis i pewnie jeden z niewielu, jakie zobaczycie na blogu. Temat chodzi mi jednak po głowie więc postanowiłam skrobnąć kilka słów... Bo ilekroć przychodzi wiosna, budzi się we mnie jakaś tam głęboko zakorzeniona miłość do mody. Sama nie jestem (i nie wyglądam) na modowego freaka, ale jak robi się cieplejsza aura to mój obszar poszukiwań modowych zaczyna lekko się poszerzać poza poszukiwania wygodnych dresów :).

Źródło: Tumblr.

wtorek, 25 marca 2014

Nowości perfumeryjne na wiosnę: Cartier, Dior, Balmain, Dolce&Gabbana

W końcu przyszła wiosna. Budzimy się po zimowej drzemce i jesteśmy gotowi zacząć od nowa. To najlepszy moment na zmianę zapachu na lżejszy, delikatniejszy i bardziej radosny. Poniżej kilka nowości z perfumeryjnych półek.



niedziela, 23 marca 2014

Bazy pod makijaż: Guerlain, NARS, Yves Rocher

Rano nakładam go na twarz. Momentalnie, jak ręką odjął, cera robi się gładka jak lustro. Bije od niej wewnętrzny blask. Nakładam podkład. Potęguje przepiękny efekt gładkiej skóry. Nakłada się na skórę jak jedwab. Cera jest promienna, rozświetlona i gładka. I taka pozostaje do końca dnia. Czyż nie tego oczekujemy od idealnej bazy pod makijaż? 

Każde nowe odkrycie, nowa obietnica skóry gładkiej i rozświetlonej, nieskazitelnego makijażu. Opisy na etykietach zawsze obiecują wiele. Kilka razy dałam się namówić.  Czy znalazłam Złoty Graal wśród baz pod makijaż? O tym dzisiejszy post :)



czwartek, 13 marca 2014

Terapia celowana: rzęsy i paznokcie. Revitalash, Microcell 2000.

Rzęsy i paznokcie zawsze były moją słabą stroną. Paznokci zwykle nie maluję bo są tak słabe, że już w drugiej połowie dnia nie wyglądają jak powinny. Z rzęsami jest jeszcze gorzej - nigdy nie jestem w stanie znaleźć dla siebie tuszu, który sprawiłby że będą czarne i gęste, ale ich nie skleił. Miałam w żuciu etapy buntu przeciwko naturze i momenty zupełnej akceptacji tych mankamentów... Próbowałam już przedłużania rzęs 1-1  i żeli na paznokciach.. I wierzyłam że wyglądam ładnie i naturalnie.. 
Nie wyglądałam.

Tym razem postanowiłam trochę zainwestować i spróbować najpopularniejszych na rynku perełek w dziedzinie regeneracji. Koszt ostatecznie jest nie większy niż zrobienie sobie rzęs metodą 1-1 (bez dopełniania ;)) i tipsów. Produkty za to mają starczyć na dużo dłużej. Nie oczekuję cudów, rzęs długich po brwi i paznokci twardych jak skała. Chcę wyglądać naturalnie, móc ładnie wymalować oko bez posklejania wszystkich rzęs, oraz wymalować paznokcie, które nie są ścięte przy opuszku.. I żeby lakier trzymał się dłużej niż 1 dzień.. 



sobota, 8 marca 2014

Przegląd korektorów - recenzje, różnice i rekomendacje :)

Dziś trochę o czterech korektorach które używam. Cztery to dużo czy mało? Kiedyś starczał mi jeden i nie miałam zbyt wielkich wymagań. Z wiekiem baba się robi wybredna i potrzebuje kilku konsystencji zależnie od nastroju. Ta czwórka daje mi pełne spektrum różnych efektów i wykończeń, i mimo że każdy ma jakieś wady (lub ograniczenia) to żadnego z nich bym się nie pozbyła. Chcecie poznać je bliżej? Zapraszam do lektury :). 



wtorek, 4 marca 2014

Haul zapachowy: Guerlain Aqua Allegoria Angelique-Lilas i Yankee Candles

Staram się ograniczać w kwestiach zakupowych i idzie mi w miarę dobrze (dużo lepiej niż Monice, królowej hauli :D), ale kiedy zauroczy mnie zapach, nie potrafię przejść obok obojętnie. Już wiele razy wspominałam, jak ważne są dla mnie zapachy. Są na stałe przypisane do różnych ludzi, momentów i miejsc. Najbardziej zachwycają mnie zapachy kwiatów: lilii, bzu i piwonii, ale lubię też kiedy dom pachnie świeżym praniem, i pastą do podłóg. O Yankee Candles usłyszałam już wieki temu. Niestety dostępność produktów ograniczała się do Internetu, a kupowanie zapachów w ciemno jakoś mnie nie przekonywało. W końcu trafiłam na sklep stacjonarny i przepadłam. 

Yankee Candles


niedziela, 2 marca 2014

Zachwyty minionego miesiąca... Część 1 - kolorówka

Miesiąc minął zdecydowanie nie blogowo. Nauka mnie pochłonęła. Na szczęście wszystko co najgorsze za mną, więc mogę w końcu rozsiąść się wygodnie i napisać Wam co nieco o kosmetykach, które mnie absolutnie oczarowały w ciągu ubiegłego miesiąca.


środa, 19 lutego 2014

P50 Lotion z kwasami hydroksylowymi, czyli jak pozbyłam się trądziku w 7 dni

Pisałam kilkukrotnie, że od dwóch lat zmagam się z problemami hormonalnymi. Próbowałam już chyba wszystkiego z napisem anti-acne. W końcu, wraz z nowym rokiem postanowiłam całkowicie zmienić pielęgnację mojej cery. Możecie poczytać o tym tutaj. O P50 lotion czytałam same peany pochwalne-okazało się, że tonik kosztuje 199 zł za 150 ml, ale uznałam to za inwestycję w samą siebie, kupiłam i to na pewno nie jest moja ostatnia butelka.



wtorek, 11 lutego 2014

Up in the air: Travel Exclusive Make Up Palletes

Nie znoszę się pakować. Zawsze to robię na ostatnią chwilę i albo pakuje się jak na miesiąc, albo mam pustą walizkę. Dotyczy to również kosmetyków- albo podkład i tusz do rzęs albo wszystkie możliwe cienie, dwa bronzery i pięć róży. Kilka dni temu na lotnisku zobaczyłam rozwiązanie moich problemów- paletki do makijażu dla podróżniczek:) Jakoś nigdy wcześniej nie zwracałam na nie uwagi. Według mnie to idealne rozwiązanie dla dziewczyn, które wyjeżdżają na kilka dni i muszą zrobić i makijaż dzienny i wieczorowy. Bad news: paletki są dostępne jedynie na lotniskach. 
Poniżej kilka propozycji.


poniedziałek, 10 lutego 2014

HAUL wymiankowy


Dzisiejszy post ekspresowy, żeby przerwać całotygodniową pustkę na blogu. Jestem w trakcie sesji, więc blogosfera została odsunięta na drugi plan. W chwili przerwy postanowiłam pokazać trzy wspaniałe produkty, które nabyłam drogą wymiany na wizaz.pl.

Guerlain Meteorites Blanc de Perle - porównanie wersji - kulki vs kompakt

Często bywa tak, że producent wypuszcza dwie wersje pozornie tego samego kosmetyku. Mamy wtedy wątpliwości - który wybrać? Rozwiązanie w moim stylu pt. "to ja wezmę obie.." nie jest oczywiście wyjściem godnym polecenia...

Niniejszy post jest postem na życzenie. Czym się różnią wersja kulkowa i wersja prasowana azjatyckiego wydania Meteorites Blanc de Perle Guerlain? Na to pytanie spróbuję się odpowiedzieć w niniejszym poście.



niedziela, 2 lutego 2014

Limitowankowy haul - Guerlain i Chanel na wiosnę 2014

Tego dnia byłam już raczej lekko spłukana po całym miesiącu, a do perfumerii wpadłam przyjrzeć się nowym kulkom Guerlain. Przy okazji szybki look na limitowanki Chanel i Dior... No i chyba nie muszę dodawać, że nie opuściłam sklepu z pustymi rękami... 



poniedziałek, 27 stycznia 2014

Haul: pielęgnacja twarzy- P50 lotion Biologique Recherche, Alpha-H Liquid Gold i BeBeauty żel-krem do twarzy

ZAWSZE robię sobie postanowienia noworoczne i ZAWSZE o nich zapominam w pierwszym tygodniu stycznia. Tym razem ma być inaczej. Postanowiłam całkowicie zmienić pielęgnację twarzy. O mojej dotychczasowej skin routine możecie poczytać tutaj (klik!). Starałam się być bardzo minimalistyczna, bo bałam się zapchania i pogorszenia stanu cery, ale już mam dość wyglądania jak nastolatka, bo nastolatką nie jestem już od jakiś 8 lat. O nowej skin routine napiszę w kolejnym poście. Teraz czas na haul. 


sobota, 25 stycznia 2014

Nabytki z NARSA :) Swatche + efekt na twarzy


Jak na psychofankę NARSA przystało, nie mogłam się oprzeć zamówienia czegoś i w tym miesiącu. Myślę że satysfakcję osiągnę dopiero wtedy, kiedy z NARSa spróbuję absolutnie wszystkiego.... Tym razem padło na:

czwartek, 23 stycznia 2014

Wyniki rozdania:)

Hola! 
Przybywamy do Was z wynikami rozdania. Losowanie odbyło się w obecności naszej i i komisji kontroli gier i zakładów w postaci naszego kolegi z pracy:) 


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Rozdanie u Blush Me Baby -Real Techniques Miracle Complexion Sponge

Dziewczyny,

Przypominamy o rozdaniu! do zgarnięcia gąbeczka Real Techniques Miracle Complexion Sponge.
O rozdaniu i zasadach możecie przeczytać tutaj: klik!
O gąbęczce tutaj: klik!

Rozdanie trwa do jutra, tj. 21.01.2014, do godziny 22:00 polskiego czasu.

zapraszamy!
M&A


niedziela, 19 stycznia 2014

CHANEL Youes Contraste 63 Plum Attraction i YSL Voupte Sheer Candy 7 Figue Gourmande

Kiedyś nie podchodziłam do stoiska w Sephorze czy Douglasie z wyprzedażą -30% i -40% - wydawało mi się że leżą tam zwykle kosmetyki albo kiepskie, albo w kolorach nie nadających się do noszenia. W tym miesiącu podeszłam dwa razy - i dwa razy wyniosłam perełki przecenione o 50 złotych :). Nowe nabytki to róż CHANEL Youes Contraste 63 Plum Attraction oraz szminka YSL Voupte Sheer Candy 7 Figue Gourmande.



czwartek, 16 stycznia 2014

Hourglass Ambient Lighting Powder

Wiem że wiele z Was bardzo chciało poznać ten puder, dlatego jak tylko wpadł w moje ręce to wyszykowałam dla Was kompleksowego posta na jego temat. Na Hourglass zachorowałam przez niezliczone ohy i ahy w sieci, wszechobecne figurowanie w ulubieńcach zagranicznych blogerek,  YTubowych makijażystów… A że łakoma na wszelakie pudry i rozświetlacze jestem strasznie, to namawiać mnie długo nie było trzeba :D.

wtorek, 14 stycznia 2014

! Rozdanie u Blush me Baby ! Real Techniques Miracle Complexion Sponge

Właściwie miałyśmy czekać do jakiejś okrągłej liczby subskrybentów lub wejść, ale nie możemy się doczekać, więc rozdanie robimy z okazji 44 806 wejść i 118 subskrybentów:)
Do zgarnięcia jest Real Techniques Miracle Complexion Sponge, o której pisałam tutaj. Obie jesteśmy nią zachwycone i chcemy dzielić radość z którąś z Was.


poniedziałek, 13 stycznia 2014

Giorgio Armani Lasting Silk

NARS Sheer Glow klik! jest już na wykończeniu więc postanowiłam tymczasowo nie przedłużać z nim umowy i przerzuciłam się na Armaniego. Używam już od miesiąca i powinnam mieć wyrobioną opinię na jego temat, ale sama nie wiem czy jestem zachwycona. A jak nie wiem to chyba nie jestem. Może zacznę od tego jakie podkłady lubię:
pierwsze primo: średnie krycie, które można budować. Nie znoszę efektu maski. Mimo że mam sporo niedoskonałości, to wolę już żeby je było widać niż 3cm szpachli, która moim zdaniem pogarsza sprawę.
drugie primo: używam tylko kolorów z żółtymi podtonami. Nawet neutralne odrzucam. Niestety moja twarz często przypomina kolorem buraka. Różowe podkłady robią ze mnie świnkę, a neutralne beże nie kamuflują czerwieni. 
trzecie primo: lubię podkłady rozświetlające, ale nie takie z brokatem i złotymi drobinkami, tylko takie które wydobywają naturalny (ekhm, powiedzmy, że naturalny), zdrowy blask skóry. Taki no make-up make-up. Przede mną pewnie jeszcze daleka droga do takiego efektu, ale najważniejsze, że wiem w którym kierunku iść.


sobota, 11 stycznia 2014

Urodzinowa paleta 5x4 Inglot

 

Post na szybko, bo właśnie szykuję się do wyjścia świętować urodziny przyjaciółki. Zanim zapakowałam prezent w ozdobny papier, wrzucam kilka zdjęć samodzielnie skomponowanego Freedom System składającego się z 20 cieni kwadratowych.


środa, 8 stycznia 2014

Piaskowy lakier WOW glamour sand wibo

Jeszcze nie wróciłam do siebie po wyjeździe na narty, więc zacznę dość lajtowo. Mimo wielkiego szału na piaskowe lakiery, ja jakoś szczególnie nie byłam/jestem nimi zachwycona. Szczególnie, że większość kolorów które widziałam, to odcienie niebieskiego i zieleni, czyli totalnie nie moja bajka. W sobotę jednak poszłam do Rossmanna z zamiarem wydania chociaż złotówki na kosmetyki (miałam tygodniowy odwyk w górach) i w oczy rzucił mi się piękny oberżynowy lakier ze złoto-czerwonym brokatem. Z dystansem podchodzę do brokatowych lakierów, ze względu na walkę ze zmyciem brokatu. Po ostatnim razie myślałam, że będę zmuszona moczyć całą dobę paznokcie w acetonie. Never ever again. Zrobiłam jednak próbę i lakier schodzi w miarę przyzwoicie. Uff.

środa, 1 stycznia 2014

Wishlista na 2014: kolorówka

Dziś cały dzień przeleżałam pod kocem w piżamie. Sylwestrowe szaleństwo dało mi w kość :D.
Z tej okazji lekki post o kilku produktach, które przykuły moje w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy... Które bardzo chętnie bym przytuliła :). Jak często bywa z moimi zachciankami, większość zdecydowanie trudno dostępna lub ekstremalnie trudno dostępna... Co zwykle jeszcze bardziej napędza moje żądze posiadania.... :) Co mnie urzekło?