niedziela, 30 marca 2014

Modowo. Buy less. choose well... Guess Luxe, Michael Kors haul

Mój pierwszy modowy wpis i pewnie jeden z niewielu, jakie zobaczycie na blogu. Temat chodzi mi jednak po głowie więc postanowiłam skrobnąć kilka słów... Bo ilekroć przychodzi wiosna, budzi się we mnie jakaś tam głęboko zakorzeniona miłość do mody. Sama nie jestem (i nie wyglądam) na modowego freaka, ale jak robi się cieplejsza aura to mój obszar poszukiwań modowych zaczyna lekko się poszerzać poza poszukiwania wygodnych dresów :).

Źródło: Tumblr.

wtorek, 25 marca 2014

Nowości perfumeryjne na wiosnę: Cartier, Dior, Balmain, Dolce&Gabbana

W końcu przyszła wiosna. Budzimy się po zimowej drzemce i jesteśmy gotowi zacząć od nowa. To najlepszy moment na zmianę zapachu na lżejszy, delikatniejszy i bardziej radosny. Poniżej kilka nowości z perfumeryjnych półek.



niedziela, 23 marca 2014

Bazy pod makijaż: Guerlain, NARS, Yves Rocher

Rano nakładam go na twarz. Momentalnie, jak ręką odjął, cera robi się gładka jak lustro. Bije od niej wewnętrzny blask. Nakładam podkład. Potęguje przepiękny efekt gładkiej skóry. Nakłada się na skórę jak jedwab. Cera jest promienna, rozświetlona i gładka. I taka pozostaje do końca dnia. Czyż nie tego oczekujemy od idealnej bazy pod makijaż? 

Każde nowe odkrycie, nowa obietnica skóry gładkiej i rozświetlonej, nieskazitelnego makijażu. Opisy na etykietach zawsze obiecują wiele. Kilka razy dałam się namówić.  Czy znalazłam Złoty Graal wśród baz pod makijaż? O tym dzisiejszy post :)



czwartek, 13 marca 2014

Terapia celowana: rzęsy i paznokcie. Revitalash, Microcell 2000.

Rzęsy i paznokcie zawsze były moją słabą stroną. Paznokci zwykle nie maluję bo są tak słabe, że już w drugiej połowie dnia nie wyglądają jak powinny. Z rzęsami jest jeszcze gorzej - nigdy nie jestem w stanie znaleźć dla siebie tuszu, który sprawiłby że będą czarne i gęste, ale ich nie skleił. Miałam w żuciu etapy buntu przeciwko naturze i momenty zupełnej akceptacji tych mankamentów... Próbowałam już przedłużania rzęs 1-1  i żeli na paznokciach.. I wierzyłam że wyglądam ładnie i naturalnie.. 
Nie wyglądałam.

Tym razem postanowiłam trochę zainwestować i spróbować najpopularniejszych na rynku perełek w dziedzinie regeneracji. Koszt ostatecznie jest nie większy niż zrobienie sobie rzęs metodą 1-1 (bez dopełniania ;)) i tipsów. Produkty za to mają starczyć na dużo dłużej. Nie oczekuję cudów, rzęs długich po brwi i paznokci twardych jak skała. Chcę wyglądać naturalnie, móc ładnie wymalować oko bez posklejania wszystkich rzęs, oraz wymalować paznokcie, które nie są ścięte przy opuszku.. I żeby lakier trzymał się dłużej niż 1 dzień.. 



sobota, 8 marca 2014

Przegląd korektorów - recenzje, różnice i rekomendacje :)

Dziś trochę o czterech korektorach które używam. Cztery to dużo czy mało? Kiedyś starczał mi jeden i nie miałam zbyt wielkich wymagań. Z wiekiem baba się robi wybredna i potrzebuje kilku konsystencji zależnie od nastroju. Ta czwórka daje mi pełne spektrum różnych efektów i wykończeń, i mimo że każdy ma jakieś wady (lub ograniczenia) to żadnego z nich bym się nie pozbyła. Chcecie poznać je bliżej? Zapraszam do lektury :). 



wtorek, 4 marca 2014

Haul zapachowy: Guerlain Aqua Allegoria Angelique-Lilas i Yankee Candles

Staram się ograniczać w kwestiach zakupowych i idzie mi w miarę dobrze (dużo lepiej niż Monice, królowej hauli :D), ale kiedy zauroczy mnie zapach, nie potrafię przejść obok obojętnie. Już wiele razy wspominałam, jak ważne są dla mnie zapachy. Są na stałe przypisane do różnych ludzi, momentów i miejsc. Najbardziej zachwycają mnie zapachy kwiatów: lilii, bzu i piwonii, ale lubię też kiedy dom pachnie świeżym praniem, i pastą do podłóg. O Yankee Candles usłyszałam już wieki temu. Niestety dostępność produktów ograniczała się do Internetu, a kupowanie zapachów w ciemno jakoś mnie nie przekonywało. W końcu trafiłam na sklep stacjonarny i przepadłam. 

Yankee Candles


niedziela, 2 marca 2014

Zachwyty minionego miesiąca... Część 1 - kolorówka

Miesiąc minął zdecydowanie nie blogowo. Nauka mnie pochłonęła. Na szczęście wszystko co najgorsze za mną, więc mogę w końcu rozsiąść się wygodnie i napisać Wam co nieco o kosmetykach, które mnie absolutnie oczarowały w ciągu ubiegłego miesiąca.