Jak na psychofankę NARSA przystało, nie mogłam się oprzeć zamówienia czegoś i w tym miesiącu. Myślę że satysfakcję osiągnę dopiero wtedy, kiedy z NARSa spróbuję absolutnie wszystkiego.... Tym razem padło na:
Podkład NARS Sherr Glow w kolorze Gobi
Korektor w pędzelku NARS Radiant Creamy Concealer w kolorze Vanilla
Korektor w sztyfcie NARS concealer w kolorze Vanilla
Szminkę NARS 314 BLKR Pure Matte Lipstick
Pierwsze wrażenia testowania wszystkich kosmetyków są zgodne z oczekiwaniami - jestem zachwycona. NARS Sheer Glow to najlepszy podkład jaki mam, pomimo mojego ogólnego zadowolenia ze wszystkich które mam, z całym szacunkiem - mogłabym wymienić wszystko na NARS. Gobi to za syberią najjaśniejszy odcień z żółtymi podtonami, który był idealnym wyborem dla mojej bladej cery. Co go wyróżnia na tle innych, to to że się pięknie trzyma cały dzień i nie tworzy, jak w przypadku większości moich mocno nawilżających podkładów, tłustej warstewki ani efektu ciasta. W najbardziej dołującym oświetleniu w windzie w mojej pracy moja skóra wygląda dobrze, co jest dla mnie miłą odmianą. Mam obawy, że teraz zaniedbam moje pozostałe podkłady :(. :)
A reszta? Korektor Radiant Creamy Concealer to najlepszy korektor, jaki miałam okazję używać - przebił pro longwear concealer MACa. Szminka to idealny kolor dla mnie, a korektor w sztyfcie świetnie się sprawdza na niedoskonałości, chociaż Radiant też by sobie dał z tym świetnie radę. Chyba powinnam każdemy produktowi z osobna poświęcić oddzielny wątek pochwalny :)
Swatche na ręku prezentują się następująco. Szminka wyszła dosyć ciemno, ale można efekt pięknie budować, co zresztą zobaczycie na twarzy. W przypadku kolorów korektorów i podkładów widać, że mimo że to ten sam poziom w skali jasności, to tonacja jest zdecydowanie różna, czego u mnie na twarzy zdecydowanie nie widać.
Podkład + korektor + puder sypki NARS Translucent Crystal. Efekt real-photoshop :)
I na koniec cały makijaż. Tu użyłam głównie produktów NARS - począwszy od fenomenalnej bazy pod cienie, cień pojedynczy - tutaj Lhasa na całą powiekę, róż NARS Sin, sypki NARS Translucent Crystal, rozświetlacz Copacabana, no i wszystkie moje nowości z dzisiejszego posta.
Żadne szaleństwo, po prostu coś zupełnie na co dzień. Oczu zwykle mocno nie cieniuję i nie robię cudów, bo moja powieka i tak gdzieś tam się zawsze chowa. Dlatego cienie nakładam trochę po azjatycku - cała powieka, przy lini rzęs trochę cieniowania, czego na zdjęciu możliwe że nawet nie zauważycie.
A na koniec... Widziałyście nową paletę NARSa? Ja jestem absolutnie zakochana, nie wiem czy zdołam się powstrzymać.... :D
Uciekam na pocztę wysłać nagrodę z rozdania i odebrać mój kosmetyczny cud, który właśnie czeka na mnie po długiej drodze z Kanady... Miłego weekendu!!
Miłej wycieczki na pocztę :) Moje cuda jeszcze nie przyszły, mam nadzieję, żę listonosz przyniesie w poniedziałek :D Hehe...
OdpowiedzUsuńPaletkę widziałam i od kilku dni śni mi się po nocach :(
Faktycznie, oczy masz trochę jak Azjatka :) Może gdzieś tam jakaś Twoja prababcia była Azjatką :D Kto wie....
A jeżeli chodzi o te cudeńka, to po prostu patrzę i patrzę i patrzę i napatrzyć się nie mogę :D
Szkoda że nie widziałaś mojego kuzyna od strony matki. Wygląda jak mongoł :). Zresztą moja matka też....
UsuńJak przyjdzie Twoje zamówienie to koniecznie pokaż co tam dobrego :D i jak się uda to swatche też bym chętnie obadała :)
Ojej, no to faktycznie jakieś geny odziedziczyłaś, ale uważam, że wyszło to Ci na dobre, bo oczy masz nieziemskie :)
UsuńMatko, ja mam jeszcze zaległe trzy wcześniejsze shoppingi, które muszę pokazać :D Hehe... Ale jak się obrobię, to pokażę wszystko :)
wyglądasz bardzo ładnie a na ten podkład właśnie się czaję ale nie wiem za bardzo skąd go mogę zdobyć :/
OdpowiedzUsuńja swój kupiłam online na stronie narsa:)
UsuńBaze pod cienie uwielbiam :) ... efekt swietny, bardzo mi sie podoba. Narsowe korektory bardzo mnie interesuja. Nowa paleta cudna *.*
OdpowiedzUsuńRadiant koniecznie musisz spróbować, każdą opinię którą czytałam.. zawsze były zachwyty. Pięknie się nim buduje krycie więc nadaje się i pod oczy, i na całą twarz, a zwykle w kosmetykach tego typu było albo to albo tamto...
UsuńBede musiala :) tylko dumam nad kolorem, bo maja taki wybor... chyba, ze wezme dwa i jak cos bede mieszac :)
UsuńMyślę że dla Ciebie teraz Custard byłby całkiem odpowiedni (coś jak NC20), dla mnie idealna jest Vanilla (coś ok. NC15) :)
UsuńJestem zachwycona efektem jaki stworzyłaś! Tak naturalnie i promiennie. Gdzie kupujesz te kosmetyki? Tylko net, pewnie? Znam je z zagranicznych blogów i od dłuższego czasu mnie kuszą.Śliczne są te nowe kredki do ust.
OdpowiedzUsuńna narscosmetics.eu - lubię tam kupowac bo nigdy ceny nie są podbite, mają okresowe promocje (jakieś miniatury do zamówień), powyżej 50 euro (zwykle jak robie zakupy to przekraczam) dostawa gratis... A paczka nigdy nie przyszła później, niż 5 dni od zapłaty :)
UsuńNo i ten podkład sama bardzo bym chciała przetestować! Piękny makijaż, a szminka jest cudna!!
OdpowiedzUsuńprawdziwe cuda :) z jakiej strony zamawiasz narsa?
OdpowiedzUsuńo, juz sie pojawil komentarz dotyczacy strony :) dzieki!
UsuńEfekt baaardzo mi się podoba, Twoja twarz wygląda nieziemsko. Przy kolejnym wyborze podkładu muszę pamietac o Narsie, tak samo pudrze wykończeniowym - same zachwyty nad nim czytam ;)
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałować :)
Usuńchce klinac palete do koszyka, ale chyba osleplam, bo nie widze jej na stronie. pomozecie?
OdpowiedzUsuńPonoć od pierwszego będzie :)
UsuńPłynny korektor zbiera dobre opinie. Podkład ma świetny kolor. A paletka hmm myślę , że sporo osób będzie o niej śnić :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie, że podpasował Ci kolor Gobi, jak napisałaś mi, że kupiłaś, to tym razem ja czułam się trochę odpowiedzialna za ten zakup:) Ale skoro Cię zadowolił to mogę spać spokojnie:)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta paletka na ostatnim zdjęciu, ale na razie mam zakaz kupowania :)
Tak na marginesie - paleta będzie dostępna od 1 lutego dopiero:)
UsuńJa też powinnam mieć zakaz, ale może dopiero po kupieniu sobie tej palety :P
UsuńJa teraz "oszczędzam", dzisiaj byłam w mieście i normalnie NIC nie kupiłam, mimo tego, że wlazłam zarówno do Debenhamsa, jak i Bootsa i Superdrug i jeszcze do dwóch mniejszych drogerii (a co tam - oczy nacieszyć można, nie?:DDD), ale opanowałam się i z niczym nowym kosmetycznym nie wróciłam do domu:) Wciąż czekam na ten BB Skin79, chciałabym już go wypróbować. Pisałaś mi, że on jest fajny, a co jest w nim - Twoim zdaniem - niefajnego?
UsuńPaleta i mnie się podoba, ale cholera - nie można przecież kupować(!!!!), tym bardziej, że wiem, że jak do Pl jadę (a jadę za trochę ponad miesiąc, więc trzeba zbierać 'pieniążek') to zawsze majątek wydaję (nawet nie w samej Polsce, ale w strefie bezcłowej...).
Co niefajnego... Hm... no jednak te azjatyckie BB kremy są przeładowane silikonami i filtrami, więc ja ich nie stosuję codziennie dzień w dzień, tylko raz na jakiś czas, na co dzień bałabym się że mnie w końcu zapchają. Nie mam też pewności, czy skóra w nich dobrze oddycha. Ale efekt jest naprawdę piękny po nałożeniu
UsuńNa mnie chyba silikony za bardzo nie działają, bo mam bazę silikonową, którą używam teraz codziennie (ale nie przepadam za nią, po prostu używam, żeby się skończyła) i to od kilku miesięcy i nie zauważyłam, żeby moja skóra się pogorszyła, także może moja cera lubi silikony ;p Zobaczymy, jak na mnie ten BB się sprawdzi. Jestem go niezmiernie ciekawa.
UsuńA jeszcze odnośnie paletki z Narsa - jaka cena tego cuda?:)
Niestety trochę kosmos :( 79$ w USA, a z doświadczenia wiem, że jak w USA 79$ to w Europie będzie coś w granicach 79€...
UsuńMasz naturalne usta? Czy powiekszalas?
OdpowiedzUsuńKiedyś powiększałam, ale minęło od tego czasu już dwa lata. Kiedyś napiszę na ten temat osobnego posta :)
UsuńŚwietne kosmetyki - najbardziej podoba mi się pomadka no i Twoje usta!!! natomiast Sin mi się marzy ;)))
OdpowiedzUsuńAaaaa chcę mieć tyle Narsa co Ty :D Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńpiekny odcien szminki! paletka byla na stronie kilka dni temu, ale zniknela bardzo szybko, teraz tylko pozostaje czekac do 1go lutego:))
OdpowiedzUsuńPowstrzymuje się jak mogę, bo właśnie odebrałam moją nową, również piękną paletkę (jutro zrobię zdjęcia) A 4 odcienie z tej NARSowej mam w palecie And god created the woman i w pojedynczych wersjach... A reszta to neutrale które mogę zastąpić tą co właśnie kupiłam, nawet inglotami... Rozsądek mówi nie, ale no... Chciałoby się :)
UsuńPięknie to wszystko u Ciebie współgra :) szminka bardzo Ci pasuje :*
OdpowiedzUsuńDzięki piękne!:)
UsuńMoże nie za wiele ma to wspólnego z recenzją... jesteś śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńMasz piekna twarz i ten makijaz Ci pasuje doskonale!!! A te usta!!!! AAaaaa zakochalam sie totalnie.
OdpowiedzUsuńO ludzie! Aleś Ty piękna! I te usta! Oddawaj :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Jestem pod wrażeniem efektu, jaki daje Sheer Glow. Sama nie testowałam, ale czuję się mega zachęcona zdjęciami!
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Znakomity efekt... Właśnie zaraźilas mnie tym podkładem i korektorem :-). Chce je mieć :-)
OdpowiedzUsuńczy na stronie narsa można płacić zwykłą kartą płatniczą czy tylko kredytowa? :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną cerę! NARS'ik też oczywiście daje radę:)
OdpowiedzUsuńdo tej pory używałam podkładu Estee Lauder, Double Wear i czegoś mi w nim brakuje dlatego myślę o zmianie. Mam 40 lat przebarwienia i rozszerzone pory jaki jest ten podkład z Nars czy sobie poradzi ?
OdpowiedzUsuń