niedziela, 4 sierpnia 2013

Haul czyli podsumowanie ubiegłego miesiąca + perspektywy na sierpień :)




Latem trzeba sobie dogadzać :). Zdecydowanie najmniej w zeszłym miesiącu wydałam na pielęgnację (czyli denko jak najbardziej do przodu). Jeśli chodzi o kolorówkę, to myślę że wszystko przede mną - sierpień zapowiada się pełen nowości, które ciężko przepuścić... No to jedziemy:


1. Chanel Hydramax + Active Moisture Mask 75ml.  - Ta maska nawilżająca wpadła mi w oko po tym jak dostałam kilka próbek podczas wcześniejszych zakupów. To skoncentrowana bomba nawilżająca. Wkrótce na pewno poświęcę jej dłuższą recenzje. :)


2. Guerlain, Aqua Allegoria Pampelune EDT125ml  Mało spontanicznie - podobał mi się od wielu miesięcy, w końcu znalazłam go na allego w okazjonalnej cenie z dwoma miniaturami 7,5ml (Pampelune + Lys Soleia) oraz z kosmetyczką. Po prostu cudo :). O całej serii Aqua Allegoria Ala pisała tu i tu. Dołączył do Herby Freski na mojej półce.


3. lakiery do paznokci: - ANNY, The Answer Is Love. Uwielbiam nieoczywiste odcienie, a przede wszystkim bardzo cenię sobie lakiery firmy ANNY. Ten odcień to wielowymiarowe połączenie granatu i bordo, które czasem optycznie zlewa się w głęboką purpurę. Pięknie prezentuje się w blasku słońca... Oraz ESSIE, 100 Sew Psyched. Bo wpadł w oko :)




4. Zakupy na kosmetykomania.pl. Brakowało mi kilku pędzli, kupiłam jak zwykle więcej niż zamierzałam.... Ale nie żałuję :)
- pędzle do makijażu, czyli: Hakuro H56 (do pudru), Hakuro H24 (do różu), Elf Small Smudge Brush (prezyzyjny do kresek i brwi), Real Techniques Setting Brush do precyzyjnego nanoszenia rozświetlacza i brązera.


- Trochę przyjemności od Sleeka: Sleek MakeUP Blush w kolorze923 Pomegranate. Na zdjęciu wyszedł ceglasto, ale jest to przede wszystkim ciemny i intensywny róż z wyraźnymi tonami czerwieni. Brakowało mi czegoś intensywnego, ponieważ wszystkie pozostałe róże jakie dotychczas miałam są bardzo delikatne. Do tego, zupełnie przypadkowo (no bo promocja..) dorzuciłam do zamówienia Sleek MakeUP Pout Polish w kolorach 949 Perfect Plum oraz 965 Raspberry Rhapsody. Są to odżywki do ust nadające kolor. Bardzo nawilżają, dają wykończenie jak błyszczyk, ale się nie kleją i bardzo długo pozostają na ustach. Do tego super nawilżają.


5. Guerlain, Ombre Eclat 1 Couleur 1 Shade w kolorze 187 L'instant D'un Soupir. Recenzje koloru 182 opisywałam wcześniej tutaj. Co prawda 187 kupiłam na początku tego miesiąca, ale jako że się załapał przed napisaniem posta, dorzucam do podsumowania. Ze względu na to że te cienie są wycofywane (a jak wpominałam w tym poście, są naprawdę godne polecenia) skorzystałam z możliwości dokupienia tego odcienia na wyprzedaży. Jest to piękny, głęboki i zimny brąz. Pasować będzie zarówno do wieczorowego i wyrazistego smokey, jak i do makijażu dziennego. Jeśli nie macie a jesteście zainteresowane to radzę się spieszyć, bo zostały już pojedyncze sztuki, niestety tylko w "mniej obleganych" perfumeriach.


NO A CO NOWEGO W SIERPNIU?
Sierpień to czas jesiennych premier, na które oczekuję już wiele miesięcy. Tych trzech nowości nie będę w stanie raczej przepuścić - na pewno przyjrzę się im z bliska, a jeszcze bardziej prawdopodobne, że trzeba będzie ulec :) 

Givenchy, Teint Couture - opisy tego podkładu dającego efekt świetlistej i perfekcyjnej cery + supernaturalny efekt są bardzo magnetyczne. Wczoraj udało mi się zdobyć próbki, jeśli się sprawdzi to będzie to nowy podkład który zastąpi mój dotychczasowy podkład - wieloletnią miłość Clarins SkinIllusion.
Guerlain, Madame Rougit Blush z kolekcji Les Violettes. Komentarz chyba zbędny :)


Chanel, Les 4 Ombres Mysterie - bardzo oczekiwane i niesamowicie piękne  w zapowiedziach. To czy ulegnę zależy od tego, jak bardzo szare będą - jeśli będą zupełnie zimne, bez złotawej poświaty ani cieplejszych tonów, to niestety możemy się nie polubić, bo moja cera źle wygląda w takich kolorach... Pozostaje czekać..

Make Up For Ever Aqua Bow - Nie jest to żadna nowość, ani limitowanka. Kusi... może tak, może nie. Ale jest na celowniku :)



Dajcie znać czy u Was lipiec minął zakupowo, czy może dzielnie oczekujecie na jesienne kolekcje :). 

2 komentarze:

  1. uwielbiam pędzelki real Techniques. ja tam w lipcu za dużo nie kupowałam jako, że końcem czerwca wydałam dość sporo na IMATS- na razie niczego mi nie brakuje ale te Aqua Brows kuszą- wszyscy się tym zachwycają także myślę, że wkrótce wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie czułam żebym go jakoś potrzebowała ale rzeczywiście odkąd się zrobiło głośno to coraz mniej mam wymówek :D Teraz jest w Sephorze promocja że kupując jeden produkt otrzymujesz drugi za 30%, może warto skorzystać z tej okazji?:D

      Usuń