wtorek, 16 lipca 2013

Guerlain: Aqua Allegoria cz.II


Poniżej krótki opis kolekcji Aqua Allegoria dostępnej w regularnej sprzedaży lub w szerokiej ofercie na serwisach aukcyjnych.


Aqua Allegoria Pamplelune (1999): Opisałam go w poprzedniej części (klik!), ale wart jest nieustannego przypominania o sobie. Rześki, elegancki. cudowny. Nie wierzcie w opowieści o kocim moczu:)

Aqua Allegoria Herba Fresca (1999): również opisana w poprzednim poście. Orzeźwiająca moc ziół.

Aqua Allegoria Madarine Basilic (2007): Kuszące połączenie. Słodka mandarynka i aromatyczna bazylia. Mam jedno skojarzenie: sycylijska siesta. Poza dwoma dominującymi nutami wyczuwalny jest bluszcz, rumianek, piwonia i jaśmin. Kompozycję kończy ambra i drzewo sandałowe. Moim zdaniem nie rozwija się na wszystkich płaszczyznach. Bardzo mocny początek i słabnący środek, a koniec prawie niewyczuwalny. Trwałość zawodzi...

Aqua Allegoria Tiare Mimosa (2009): Przyjemna, ale mnie nie zachwyciła. Ciepły, letni zapach porównywany do plastra miodu. Słodki, ale nie ulepek. Wanilia wyczuwalna, ale nie przesłodzona. Zapach letni, aczkolwiek jesienią pomoże nam powrócić do wakacyjnych wspomnień.

Aqua Allegoria Flora Nymphea (2010): zapach jubileuszowy, wydany z okazji 10-lecia kolekcji Aqua Allegoria. Główne nuty to miód, jaśminowiec i kwiat pomarańczy. Kompozycję uzupełniają czerwona borówka, zielone akordy, nuty drzewa sandałowego i piżmo. Również, tak jak w przypadku Tiare Mimosa, nie byłam zachwycona. Według mnie poprzednie edycje AA miały więcej polotu. Powąchałam i zapomniałam.



Aqua Allegoria Bouquet Numero 1 (2010): ta wersja zapachowa dostępna jest tylko na lotniskach. Zapach inspirowany jest ogrodem pełnym kwiatów i liści. Wydawałoby się, że zapach idealny dla mnie (poszukuję perfum o zapachu kwiaciarni), ale przez wszędobylski jaśmin nie do końca mi się spodobał. Ten zapach ma być dziedzictwem pierwszych kompozycji Pierre-François-Pascal Guerlain, takich jak Bouquet du Roi d’Angleterre, Bouquet du Jardin du Roi, Bouquet de l’Impératrice czy Bouquet Napoléon. Łączy w sobie jakąś tęsknotę do przeszłości, ale też patrzy w przyszłość. Jest tradycyjny konserwatyzm i nowoczesność w postaci nut owocowych. Mamy bergamotkę, świeżo ściętą trawę, dużo brzoskwini i jaśminu. Fanki Tresor Lancome będą zachwycone. 

Aqua Allegoria Bouquet Numero 2 (2011): podczas gdy poprzednia wersja inspirowana jest wiosennym ogrodem o poranku, ta ma nas zabrać w podróż do egzotycznych, tropikalnych ogrodów, gdzie królową jest róża. Kompozycja jest trzyskładnikowa: róża, liczi i irys. Do zdobycia tylko w wolnocłówkach.
Aqua Allegoria Bouqet de Mai (2012): Bardzo świeży, bardzo kwiatowy. Główne nuty to białe kwiaty, grejpfrut, trawa i różowy pieprz. Klasyczne i bezpieczne połączenie. Słodkie kwiaty stonowane przez cytrusy i trawę. Mimo to, jest dużo bardziej kwiatowo niż owocowo. Ładny, ale nie powalił. Następnym razem na lotnisku dam mu jeszcze jedną szansę. Dostępny wyłącznie w duty free.

Aqua Allegoria Jasminora (2011): Nie potrafię być obiektywna. Dla mnie jaśmin równa się migrena. Pachnie starszą panią i kulkami na mole. Oczywiście fanki jaśminu mogą być zachwycone, ponieważ podobno zapach jest bardzo realistyczny. Jakoś zupełnie nie pasuje mi do aqua allegori, ale to pewnie moje osobiste uprzedzenia. Do niedawna widywana w Douglasie i Sephorze, teraz po wejściu na rynek Nerolia Bianca zniknęła.


Aqua Allegoria Rosa Blanca (2011): Wypuszczony na rynek razem z Jasminora. W ostatnim czasie widać zdecydowany krok Guerlain w stronę kompozycji kwiatowych, zostawiając owoce daleko w tyle. Kompozycja bardzo kwiatowa, oparta na róży, jaśminie, brzoskwinii i magnolii. Rozbielona róża, bardzo lekka i anielska. Zdecydowania jej aromat wybija się ponad resztę kompozycji.


Aqua Allegoria Lys Soleia (2012): My signature fragrance. Ubóstwiam ponad wszystko. Pierwsze perfumy, które kupiłam spontanicznie i odważnie, bez ostrożnego, wzajemnego obwąchiwania się. Czym pachnie Lys Soleia? Słońcem. Początek to bardzo intesywne lilie i mokre liście, potem czuję olejek do opalania na spieczonej skórze, końcówka to waniliowy deser. Zapachy przenikają się i współgrają ze sobą na wszystkich płaszczyznach. Same ochy i achy. Zawsze mam w torebce miniaturkę i wącham jak chcę sobie przypomnieć jak pachnie lato. Podobny do Cartier Baiser Vole, ale bardziej złożony i sensualny. Mokry. Moja Queen Bee kolekcji. 




Aqua Allegoria: Nerolia Bianca (2013):
Najnowsze dziecko Guerlain. Inspiracją jest pomarańcza jako całość. Liście, kwiat, owoc. Jest trochę słodko, trochę cierpko. Rozwija się dość nierówno. Są momenty uwielbienia, kiedy nie mogę przestać wąchać nadgarstka, ale są też gorsze chwile. Taki trochę melodramat. Osobom w moim otoczeniu się nie spodobał niestety.


To by było na tyle. Macie swoje ulubione Aqua Allegorie? Ciekawe co nas czeka kolejnej wiosny....:)

Ciao!
A.

2 komentarze:

  1. Super post Aliki! Dzięki niemu odkryłam swój hit - Mandarin Basilic. Moja nowa miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lys soleia już jest moja!
    Uwielbiam lilie w każdej postaci, oczywiście cartiera też już przerobiłam, myślę, że gdyby połączyć baiser voile i lys soleia to byłyby perfumy idealne.
    Na lato z aqua allegorii wybieram pamplelune!

    OdpowiedzUsuń