niedziela, 26 stycznia 2014

Laura Mercier Artist’s Palette - na pierwszy rzut oka..


 
3 tygodnie czekałam, przyszła wczoraj zamówiona na eBAY, prosto z Kanady. Laura Mercier Artist’s Palette to paleta 12 cieni, wypuszczona w okolicach listopada jako limitowany zestaw do stworzenia pięknego, naturalnego oka, przy zachowaniu wielu opcji kolorystycznych - mimo wszystko, nadal pozostając przygaszoną i stonowaną. Dziś ekspresowy post, żebyście mogły zobaczyć jak się prezentuje :).



Opakowanie niezwykle piękne i eleganckie, zamykane na magnes, bardzo łatwo się je otwiera.


Zawiera cienie zarówno ciepłe, jak i neutralne i zimne. Spodobało mi się w niej, że nie zawiera zbyt wielu cieni intensywnie połyskujących, połowa z nich (dokładnie 5) to zupełne maty, druga połowa zawiera delikatny shimmer (4 cienie o wykończeniu satin). Najbardziej połyskującym cieniem jest African Violet - złoto fioletowy, przepiękny, bardzo przypomina mi MACowy Trax, na który niestety byłam uczulona. Obok cienia bamboo, są to cienie o wykończeniu luster. Gramatura cieni to 1gram. 



Dużo pisać nie będę, swatche też sobie na chwilę obecną podarowałam, bo nie będę w stanie Wam pokazać nic lepiej, niż pokazała to temptalia w tym poście. Powiem tylko, że pigmentacja jest niesamowita - zrobiłam sobie przy pierwszym malowaniu wielkiego kleksa :). Na szczęście blendują się równie dobrze :). 

19 komentarzy:

  1. Piękne cienie :) Miałam na nie dużą ochotę, ale wolałam dokończyć kompletowanie kolejnej paletki z UD (Build Your Own Palette). I w taki sposób się nieco wypłukałam z kasy :) Więc o LM nie było już mowy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory idealne, piękna paleta! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna! Idealne kolory, ale najbardziej podobają mi się satynowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna paletka, cenie śliczne ! mam chęć na coś od Lury wielką !

    OdpowiedzUsuń
  5. o mój Boże... coś niesamowitego. Paletka jest idealnie skomponowana.

    OdpowiedzUsuń
  6. przepięknie dobrane kolory ;) bardzo podoba mi się, że jest tak dużo matów!!! Boska ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ile kosztowała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. razem ze wszystkimi kosztami przesyłki itd zapłaciłam około 80$

      Usuń
    2. nie, sory... więcej - coś koło 90

      Usuń
  8. Cienie idealnie dobrane :) Czekamy na swatche!
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniamnusna:) Kosmetyki L Mercier bardzo mnie ciekawią:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam!!! Mam!!! I bardzo ja kocham. Jak wiesz, prezentowalam ja juz u siebie kilka miesiecy temu. Uwielbiam to w jaki sposob sie blenduja i nie zaluje, ze pomimo mojego sceptycyzmu co do palet, kupilam wlasnie ja!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. ah piękna. jak o niej wspomniałaś kiedyś to od razu pobiegłam na stoisku laury mercier zobaczyć czy mają ale nie mieli :( wiec sobie jej nie pomacałam i stwierdziłam ze w takim razie nie kupuję, nie lubię przez net zamawiać, wolę najpierw podotykać w sklepie żeby mieć pewność że mi się naprawde podoba i że cienie mają takie wykończenie jak lubie

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna kolorystyka, jestem nią oczarowana. Swatche na temptali zwalają z nóg :) Szkoda, że LM nie jest dostępna w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest jedyna paleta, której żałuję że nie kupiłam. Przespałam jak była dostępna w sensie odłożyłam to na potem i zapomniałam, a teraz pomimo wielkiej słabości do cienie LM nie zapłacę zbójeckiej ceny, w UK te palety kosztowały 36 funtów jak dobrze pamiętam więc odpuściłam. Jednak oglądam zdjęcia i cieszę oczy tym widokiem z nadzieją na kolejną równie udaną edycję.

    OdpowiedzUsuń