czwartek, 16 stycznia 2014

Hourglass Ambient Lighting Powder

Wiem że wiele z Was bardzo chciało poznać ten puder, dlatego jak tylko wpadł w moje ręce to wyszykowałam dla Was kompleksowego posta na jego temat. Na Hourglass zachorowałam przez niezliczone ohy i ahy w sieci, wszechobecne figurowanie w ulubieńcach zagranicznych blogerek,  YTubowych makijażystów… A że łakoma na wszelakie pudry i rozświetlacze jestem strasznie, to namawiać mnie długo nie było trzeba :D.


Słowem wstępu trochę o samej koncepcji... Opis producenta z zagranicznych stronek (m.in.Sephora) tak apetyczny, że od razu mam ochotę powiedzieć „Ya, Baby! Give me all of them!!”


WEDŁUG OPISU PRODUCENTA
Uniwersalny puder wykończeniowy zawierający technologię state-of-the-art, która pozwala na wykreowanie perfekcyjnego, wielowymiarowego efektu światła bijącego z głębi skóry. Wyłapuje światło z otoczenia i odbija je z powierzchni skóry w sposób bardziej miękki i rozproszony. W odróżnieniu od tradycyjnych pudrów posiadających właściwości głównie maskujące niedoskonałości przez kryjący płaszcz koloru, Ambient Lighting wykorzystuje technologie fotoluminescencyjne, które pozwalają odfiltrować ostre światło i udoskonalić wygląd cery. Puder dostarcza wielowymiarowej luminescencji, aby skóra wydawała się bardziej miękka, młodsza i posiadająca blask bijący z wnętrza jej warstw. Puder sprawdza się przy każdym typie oświetlenia, także flesha lampy błyskowej aparatu fotograficznego. Każdy z 6 odcieni pozwala uzyskać najlepszy dla nas efekt światła bez konieczności posiadania osobistego technika – oświetleniowca. Puder nie zawiera glutenu, talku, parabenów, substancji zapachowych ani nanocząstek. Występuje w sześciu uniwersalnych odcieniach, od najmniej do najbardziej perłowych.
DOSTĘPNE ODCIENIE
Ethereal Light: Połyskująca biel w chłodnej tonacji. Eliminuje błyszczenie i daje efekt blasku księżyca.
Diffused Light: Miękki, ciepły, bardzo blady żółty, redukuje zaczerwienienia skóry I nadmierne błyszczenie, pozostawiając skórę świeżą i gładką.
Dim Light: Miękki I neutralny beż zapewniający bilans między zimnymi I ciepłymi tonami, które powodują „rozmycie” niedoskonałości. 
Mood Light: Lawendowy, połyskujący, róż dający efekt miękkości dla najbardziej korzystnego efektu światła I rozświetlenia dla cery.
Luminous Light: Szampańska perła tworząca efekt  blasku świec. 
Radiant Light: Muśnięty słońcem złoty beż, nadający cerze piękne, subtelne ciepło.







PIERWSZE WRAŻENIA
Wybrałam kolor Ethereal Light, choć wbrew mojej szczerej  miłości do bieli na twarzy, naprawdę miałam najbardziej ochotę na żółty Diffused Light, ale nie był on dostępny u sprzedawcy, u którego kupowałam, a że ciśnienie było już spore, to kliknęłam biel. Zaskoczeniem było dla mnie, że nie zawiera żadnych nawet najmniejszych drobinek, jest całkowicie matowy, więc niby skąd by miał pochodzić owy blask? Może od czasu do czasu coś tam lekko się zabłyszczy, ale są to tak małe cząsteczki, że trudno je zauważyć na pierwszy rzut oka. Z tego co wiem to im dalej z kolorami w stronę ciemnego, tym więcej rozświetlających perłowych efektów i miniaturowych drobin, ale mój jest ich zupełnie pozbawiony. Trochę mnie to zawiodło na początku.... 


Opakowanie naprawdę wysokiej klasy - kolor zwykład kojarzyć z czarnym złotem z różową poświatą, solidne, udające metal. W środku lusterko, no i puder kształtem przypominający poduszeczkę. Kolor nie jest czystą bielą, bardziej oceniłabym go jako kość słoniową. Na swatchach wychodzi bardzo jedwabiście, półtransparentnie, jak zwykle na tą pogodę nie do sfotografowania, przynajmniej moim sprzętem. Gdy zaczęłam używać, pod wierzchnią warstwą ukazują się dosyć zabawne "kratery" jak na księżycu - efekt wypiekania :). Mi to akurat nie przeszkadza, jest to dosyć unikatowe, dziurki nie są duże i mam nadzieję że za jakiś czas nie trafię na jakiś wielki krater i pustkę :D. Zapachu absolutny brak.


Po nałożeniu twarzy przechodzi mi foch na brak perły i drobinek. Skóra naprawdę nabiera blasku! Staje się jednolita, niby matowa, a jednak naprawdę pięknie odbija światło! Światło jest miękkie, rozproszone we wszystkie strony, co daje istnie fotoszopujący efekt. Działa lepiej niż meteoryty, efekt do złudzenia przypomina mi ten, jaki osiągam za pomocą Les Beiges Chanel, z tą różnicą, że twarz jest dużo jaśniejsza. Pomimo białego koloru puder nie bieli, może ciut rozjaśnia skórę, ale nie jest to efekt obsypania mąką.


Wybaczcie, ale efektu na twarzy i swatchy na chwilę obecną brak. Ciężko cokolwiek sfotografować - w ciągu tygodnia jestem całymi dniami poza domem, a w weekendy przychodzi notorycznie wielka, czarna chmura, i z sesji nici....

EDITED: Efekt na twarzy w tym poście

CENA
Około  45$ (140 złotych) w Stanach (http://www.sephora.com/hourglass), w Wielkiej Brytanii Cena dużo wyższa (przynajmniej tam gdzie go oglądałam - około 38 GBP (190 złotych). Jak inne kraje niestety nie wiem…

GDZIE GO KUPIĆ
I tu zaczynają się schody, choć jak widać – dla chcącego nic trudnego. Produkt nieosiągalny w Polsce. Od czasu do czasu pojawia się na allegro. Musimy jednak liczyć że cena będzie podbita i to znacznie… Na pewno znajdziecie go taniej na eBAY czy Amazon. Prośba do osób z zagranicy – dawajcie znać, jeśli znacie strony gdzie można go dostać w przystępnej cenie, to będę zwiększała tutaj listę lokalizacji.
W UK dostępny online na: http://www.liberty.co.uk, http://uk.spacenk.com

CZY WARTO?
Używam stosunkowo niedługo, ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Na pewno nie zepchnął z podium mojego faworyta NARSA, ale zdecydowanie jest to puder który pięknie rozświetla cerę i rzeczywiście odbija światło. Jest to dosyć zaskakujący efekt uwzględniając fakt, że biała wersja nie zawiera praktycznie żadnych świecących drobinek. Daje świecący mat, po prostu efekt tranlucent skin, czy jak to tam na to mówią :).

“I learned early on how different types of light can truly flatter the complexion. Growing up, my mother had pink light bulbs in all of the lamps throughout the house. She loved pink light because it was the softest and most flattering, and she always wanted to look good. I used this concept of lighting in Ambient Lighting Powder.”—Carisa Janes, Hourglass Founder

34 komentarze:

  1. omg on jest szary czy tylko ja mam coś z oczami? :D
    brzmi jak ideał pudru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kwestia ustawień monitora. U mnie w pracy te zdjęcia też wyglądają na szare :(

      Usuń
  2. W końcu go kupiłaś:) Chyba jednak się nie skuszę:) Mam Meteoryty, mam Narsa i jeszcze 5 innych pudrów, na razie nie kupię:) Ale może za jakiś czas....
    Teraz myślę o Skin79 Orange:))))) Ale nie mogę tu nigdzie wyczaić próbek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.bestbbcreams.co.uk/product/skin79-orange-triple-functions-samples/
      a tu?

      Usuń
    2. Problem w tym że Addicted mieszka za granicą :(

      Usuń
    3. Już zakupiłam mniejsze opakowanie, dziękuję za linka:)

      Usuń
    4. Powróciłam do tego posta - chcę ten puder kurde!!!!! :DDDD Tylko zastanawiam się, jaki kolor powinnam wziąć, czy myślisz, że Diffused nie będzie za żółty? Czy lepiej kupić te, co Ty masz?
      I jeszcze jedno małe pytanko - jaka, według Ciebie, jest różnica w działaniu między tym pudrem, a Narsowym sypkim? Z góry dzięki za odpowiedź:*

      Usuń
    5. jeśli ja bym miała kupować, to brałabym żółty - bierz, a jak Ci nie podpasuje, to chętnie się wymienię kolorami :)

      Zupełnie nie porównałabym tego do NARSa, ale za to bardzo mi przypomina Chanel Les Beiges, tyle że oczywiście kolor jest zupełnie inny :)

      Usuń
    6. Ja właśnie nie do końca jestem zadowolona z Chanela Les Beiges. On jest taki minimalnie kryjący i to mi się w nim nie podoba, poza tym moja cera się po nim świeci po 3-4 godzinach, więc nie jest najlepszy pod tym względem (po Narsie świeci się dopiero po 7 godzinach, wcześniej oczywiście też jest "glow", ale puder to daje i to wygląda fajnie, a po kilku godzinach z Chanelem na twarzy moja skóra zaczyna się świecić i już nie jest taki cudny efekt, jak po Narsie). To znaczy Chanel nie jest zły, tylko moim ulubieńcem też nie został niestety, więc nie wiem, czy z tego Hourglassa będę zadowolona :/

      Usuń
    7. Wiesz,u mnie poziom błyszczenia zależy od dnia, nigdy od kosmetyków, nie mam na to żadnej reguły. Ten kosmetyk nie daje żadnego krycia, jest to bardziej coś wykończeniowego, dodaje rozproszenie światła, co daje też les beiges, może trochę w mniejszym stopniu. Ale nie wiem jak się zachowa u Ciebie po kilku godzinach... w każdym razie, internet jest nim zachwycony, może też będziesz :) Ja jestem bardzo zadowolona, ale nars jest nadal nr 1:)

      Usuń
    8. Wiem właśnie, że internety są zachwycone Hourglassem:D Ale ja chyba się jeszcze zastanowię nad nim. Na razie kocham Narsa i chyba ciężko będzie jakiemuś innemu pudrowi zająć jego miejsce na piedestale:)

      Usuń
    9. Kochana, zastanawiam się nad zakupem owego pudru, czy myślisz, że z moim odcieniem cery powinnam wybrać diffused, czy ethereal?

      Usuń
    10. Wg mnie oba będą dobre :) Ja mam biały bo żółtego nie było akurat na allegro, ale jestem bardzo zadowolona. Nie bieli, jest bardzo naturalny. Jestem zadowolona :)

      Usuń
  3. Kuszą bardzo... Na Allegro przebitka 2x :o

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wiesz mam Dim Light i uwielbiam go :-)
    Szykuje sie na nastepne 2 kolorki.
    U nas w jest on tylko w Monachium w jedynym sklepie Ludwig Beck dostępny i kosztuje 51€!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tych kosmetykach. Jestem bardzo ciekawa efektu. Czekam na fotki :)
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj ;) czy w kazdej Sephora jest ta marka ? Bo po twoim wpisie zachorowalam na ten puder:) bardzo mi sie podoba kolor zolty i rozowy ktory bedzie sie bosko prezentowal jako rozswietlacz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w Sephorach w Europie brak :( Nie wiem jak w Stanach....

      Usuń
  7. ta firma jest mi obca.. tyle co kojarzę z wizażu czy migło mi gdzieś coś na blogu.. sama czasem mam chęć się z czymkolwiek zapoznać.. ale sama nie wiem z czym, bo i tak już mam wszystkiego za dużo i kolejna fajna firma z fajnymi produktami do szczęścia nie jest mi potrzebna :P ehhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ten puder zawsze gdzieś przemykał na YT, dopiero zawiesiłam na nim oko po rankingu temptalii:
      http://www.temptalia.com/top-10-2013-best-highlighters-finishing-powders

      Usuń
  8. Mnie też kusi ta firma, szczególnie , że jest chwalona przez wiele YTubowiczek. Osobiście chętnie wypróbowałabym ten żółtawy kolor o którym też myślałaś. Opakowanie bardzo ekskluzywne a jeśli daje jeszcze świetne efekty to produkt idealny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja znam hourglass od kilku lat. Bardzo lubie robic zakupy w SpaceNK, takze nie moglam obok ich oferty przejsc obojetnie. Teraz mam chciejstwo ich olejku do ust ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena zabija... jestem ciekawa efektu na twarzy. Ja ta kocham biel na twarzy (alabastrowa cera <3), jestem ciekawa czy faktycznie jest biały...

    OdpowiedzUsuń
  11. Choruję na ten puder, ale wysoka cena i trudna dostępność na razie pohamowują tą żądzę :) Chciałabym wypróbować Diffused Light i Dim Light :)

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG! I want it all! Now! :) Hehe....
    Najbardziej śni mi się Mood Light :) Po twojej recenzji jeszcze bardziej zaczynam go pragnąć :D

    A tak przy okazji, to wydaje mi się, że na stronce http://www.liberty.co.uk/ jest możliwość zakupów i przesłania do PL. Tylko, że koszt przesyłki wynosi 15 funtów.

    OdpowiedzUsuń
  13. I teraz spotęgowałaś moją chęć posiadania tego pudru! Czytałam o nim wiele dobrego i to co napisałaś przekonuje mnie absolutnie do zakupu. Łowy czas zacząć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny produkt, ale cenowo póki co nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kupuję mnie już samym opakowaniem ! pięknie wygląda, ale nie znam firmy w ogóle, tyle co z netka :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam ten puder w odcieniu diffused. Jakiego używasz do niego pędzla? Bo ja nie mogę odpowiedniego znaleźć:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hakuro ten taki największy do pudru... nie widzę numeru bo się już starł :)
      Ponoć fajnie wygląda nakładany duofibrami ale osobiście nie sprawdzałam

      Usuń
  17. Coraz bardziej mnie to cudo kusi :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też go chcę! Gdyby ktoś zamawiał, to ja jestem chętna!

      Usuń