Wczoraj dotarły do mnie dwie szminki które zamówiłam z narscosmetics.eu. To mój pierwszy raz kiedy kupiłam szminki w sieci. Przy okazji fascynacji NARSem (i zwiększonym zainteresowaniem szminkami, co wynika chyba z tego, że ilość innych moich kosmetyków kolorowych osiągnęła niepokojący poziom :P). Z racji że nie mam dostępu do NARSa stacjonarnie, a przy ostatnim zetknięciu nie przyjrzałam się szminkom wcale, musiałam polegać w 100% na zdjęciach z sieci. Zaczęłam od przeglądania (trzeba przyznać) ciekawych nazw szminek na NARSowej stronce.
Z nieznanych mi przyczyn przyciąga mnie wszystko co "russian", więc wygooglowałam kolor. I zakochałam się po uszy :). Russian Doll to opcja dla tych, które nie lubią mocnego akcentu kolorystycznego na ustach, a jednocześnie chcą, by przyciągały uwagę. To chłodny, ciemny kolor przygaszonej czerwieni. Trochę przywodzi mi na myśl kompot z wędzonych śliwek, jest w niej coś brunatnego. To taka szminka, na którą zupełnie nie spojrzałabym w sklepie, ponieważ na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo ciemna i brązowa. Jej potencjał dopiero staje się widoczny na ustach. Kolor za pewne nie dla każdego, jest trochę mroczny, trochę retro, prawdopodobnie dużo bardziej odpowiedni dla ciemnowłosych. Wykończenie Satin mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło - spodziewałam się tłustej i mocno kryjącej szminki, a okazało się, że szminka posiada doskonałą do budowania nasycenia pigmentację (można uzyskać nią efekt bardzo delikatnego koloru) i jest zdecydowanie nawilżająca. Pod względem nasycenia i nawilżenia zachowuje się jak szminka typu 'sheer', a zdrugiej strony wykończenie nie jest ani suche ani błyszczące, tłuste ani mokre. Perfect!
Niagara to kolejny zakup z jednej paczki. Ostatnio wzięła mnie ochota na coś koralowego na usta, co będzie pasowało do większości makijaży i co będzie jednocześnie dosyć neutralne. Niagara to także szminka o wykończeniu Satin. Ma w sobie maksymalną dawkę różu, jaką jestem w stanie zaakceptować, bo niestety w bardzo różowych szminkach nie czuję się sobą. A ta jest super komfortowa i daje fajny, zdrowy efekt. Na pierwszy rzut oka dosyć intensywna, ale podobnie jak Russian Doll krycie można budować. Mi podoba się w wersji light :). Będzie odpowiednia dla posiadaczek wszystkich odcieni skóry i włosów.
NARS Satin Lipstick - Niagara |
Obie szminki mają bardzo intrygujący i przyjemny zapach. Nie mogę się jeszcze wypowiedzieć co do ich trwałości, jak wyrobię sobie opinię to zrobię update. Ogólnie jestem niezmiernie zadowolona z moich wyborów, zobaczymy którą będę używała bardziej namiętnie :). Za każdą z nich zapłaciłam 26 euro.
Podsumowując kolory, obie szminki są piękne. NARS Niagara to idealna opcja na co dzień, opisałabym ten kolor jako typowo wiosenny. Z kolei Russian Doll to carska księżniczka na zimową i wieczorową porę, bardzo mroczna i ma w sobie coś wampirzego :).
Podsumowując kolory, obie szminki są piękne. NARS Niagara to idealna opcja na co dzień, opisałabym ten kolor jako typowo wiosenny. Z kolei Russian Doll to carska księżniczka na zimową i wieczorową porę, bardzo mroczna i ma w sobie coś wampirzego :).
Jak widać moja kolekcja NARSa rośnie w zastraszającym tempie. Zdecydowanie na chwilę obecną to moja ulubiona firma - NARS wyprzedza w moim rankingu MAC, Guerlain czy Chanel. Mam jeszcze przynajmniej parenaście rzeczy na oku... Więc listy jeszcze nie zamknęłam! :D
Pozdrawiam!
M.
Ale masz ponętne usta ! Niagara boska :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :D. No raczej że boska, nieboskiej bym nie kupowała :D
UsuńZgadzam się - Niagara świetnie wygląda, jest cudowna:) pozdrawiam sylwia
OdpowiedzUsuńŚwietne te szminki, a Twoje usta <3
OdpowiedzUsuńOb piékne <3
OdpowiedzUsuńAle twoje usta jeszcze piékniejsze :)
łał ależ ty masz usta nic tylko szminki kupować. oba kolorki świetne
OdpowiedzUsuńNiagara wygląda świetnie!!!Piękny kolor, ale usta to chyba nie końca dar niebios:P co nie zmienia faktu, że całość prezentuje się dobrze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie do "russian" nie ciągnie, ale kolor szminki Russian Doll jest rewelacyjny. Czegoś takiego właśnie szukałam i Dzięki Bogu trafiłam na Twój blog i ten post :) Już wiem co zamówię po nowym roku :) :) :)
OdpowiedzUsuńPS. Czytałam, że zamawiasz z narscosmetics.eu. Jestem świeża na Twoim blogu stąd moje pytanie: Jak doświadczenia z tym sklepem online? Jesteś zadowolona? Bo ja do tej pory zamawiałam z hqhair.com, ale nie mają oni wszystkich kosmetyków z NARS'a.
Moje doświadczenie bardzo pozytywne, powyżej 50 euro dostawa zawsze gratis (zawsze jak zamawiam to wychodzi mi ponad 50 wiec nigdy nie płaciłam za przesyłkę). paczka w PL jest średnio po 3-5 dniach (!), wysyłają kurierem. Zwykle są jakieś promocje i dołączają do zamówienia jakieś gratisy (dostałam miniaturę rozświetlacza orgasm i różu orgasm, rozmiary takie że spokojnie można przez pół roku poużywać). Więc zdecydowanie polecam tam zakupy!
UsuńCo do szminki to niestety muszę Cię zmartwić ale dosłownie tydzień-dwa po moim zakupie zaczęła ona zupełnie znikać, nie wiem czy na chwilę obecną jest gdziekolwiek dostępna :(
Dzięki za odpowiedź, ja właśnie zbieram moja listę i wyjdzie jak nic ponad 100 euro :D (szok)
UsuńA jak ten rozświetlacz Orgasm? Ja właśnie dostałam maila, że jak zamówię, to dostanę 8 ml tego produktu gratis.
Faktycznie, szukałam szminki i NIGDZIE nie ma... (szloch)
Rozświetlacz jest dosyć ciemny jak na rozświetlacz więc na twarz dla mnie na pewno się nie nadaje :( Więc próbowałam tylko na ręku, nic powiedzieć o nim nie mogę.... Spróbuję go na sylwestra na ramiona i dekolt :)
UsuńZobacz czy przy zamówieniu działa jeszcze opcja darmowej miniatury różu orgasm, trzeba było wpisać MINIBLUSH, opcja do 17.12.2013 lub wyczerpania zapasów więc jest szansa że jeszcze to działa :)
Ok. Dzięki za info, spróbuję i może się uda :)
UsuńZamówiłam :) :) :) Już nie mogę się doczekać paczuszki :) Niestety Russian Doll nie było. Zamówiłam Goodbye Emmanuelle, bo strasznie mi się ten kolor spodobał :)
Usuń