niedziela, 20 października 2013

Bobbi Brown Sparkle Eyeshadow + mała zapowiedź

Jesienią i zimą zdecydowanie zmieniam zestawy kolorówkowe nie tylko w kwestii odcienia podkładu i pudru - kiedy za oknem robi się pochmurno, niechętnie sięgam po koralowe róże do policzków i zdecydowanie nie czuję się odpowiednio w perłowych i "frostowych", zwłaszcza w ciemnych wydaniach. Za to dużo chętniej sięgam po maty (lub kolory z bardzo lekkim połyskiem). Bardzo mnie też ostatnio ciągnęło do zupełnie przeciwnej skrajności, czyli do bardzo mocnego połysku w stylu makijaży z pokazu Chanel. 





Jeśli Wasze oczy też lecą w kierunku połyskujących makijaży, to zamiast biec w kierunku stoiska z brokatowymi pigmentami polecam przyjrzeć się cieniom Bobbi Brown.




Co mnie podkusiło do wydania 130 złotych na pojedynczy cień do powiek? Bobbi Brown Sparke Eyeshadow to zupełnie inny wymiar "brokatu" niż ten który znałam do tej pory - niesamowicie iskrzące drobinki są fantastycznie przyczepne do skóry i tworzą wręcz efekt "tafli" bądź też "lustra" tworząc gładką i bardzo ładnie odbijającą światło powierzchnie. Drobinki są niesamowicie cienkie i niewyczuwalne pod palcami. Nie jestem w stanie tego opisać słowami - musicie pójść i same to zobaczyć. :) Kolor niezwykle transparentny, nie ma mowy o uzyskaniu koloru z opakowania na powiekach w odwzorowaniu 1:1. Sugeruje nam on jedynie odcień i temperaturę barwy mieniącego pyłu. Mój wybór padł na dość neutralny szary beż 25 Pebble.


Dlaczego warto? Bo cudowanie się błyszczy i daje zupełnie inny efekt niż sypkie połyskujące pigmenty - efekt jest czysty, lustrzany.. Dwa - w kategorii takich kosmetyków cudownie trzyma się powiek. Trzy  - nadaje się jak najbardziej na co dzień, może nie koniecznie do każdej pracy będzie odpowiedni, ale bez problemu pomalowałabym się nim na popołudniowe wyjście, na miasto, na weekend :). Wkrótce pokażę Wam go na oku, a na chwilę obecną mam absolutną pewność co będę miała na oczach na tegorocznej wigilii a może i nawet sylwestrze. Ważna rzecz: ten produkt nie nadaje się do aplikacji pędzlem. Za to fantastycznie nakłada się go palcami - palec zawsze nabiera dużą ilość produktu, przez co możemy stworzyć efekt lustra na oku :). Cienie się trzymają cały dzień w stanie nienaruszonym!

PS. Widziałyście już zimową kolekcję Bobbi Brown? Ja jestem absolutnie oczarowana....



Oczywiście standardowo jako że nie jestem szminkowym ani błyszczykowym freakiem, to moje oczy poleciały w kierunku paletek cieni i rozświetlacza. Kolory jak najbardziej moje, więc serce zabiło szybciej :):



Największą jednak uwagę przykuły u mnie paletka "shimmerowych" cieni oraz limitowana wersja Shimmer Bricka. Cena palety cieni to "tylko" 108$, dlatego bardzo opędzam się od jej uroku, zwaszcza że nie wyglądam jak 7 cudów świata w tak połyskujących cieniach. Ale popatrzeć oczywiście można :). 


Bardzo mnie intryguje ten kolor Shimmer Bricka - porównując go z moim Pink Quartz to wydaje mi się że może on być wyjątkowo jasny i chłodny. I pomimo że mam już rozświetlaczy zapas na najbliższe kilka lat, to będzie się trudno opanować, jeśli moje przypuszczenia co do koloru się sprawdzą. Mam tylko nadzieję, że nie zniknie znowu w tempie, w jakim wykupiono z perfumerii czekoladową paletkę cieni....

 

Cała kolekcja do obejrzenia np. tutaj. Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Też mi się podobają te cienie BB no i nowa kolekcja :) tylko tak strasznie mi nie po drodze do jedynego Douglasa w Krk gdzie jest BB.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chodzę już rok kolo cieni z BB własnie tych lsniących, one sa jak kremowe, lustrzane i takie mokrawe. Generalnie jednak podobne do Macowych pressed pigment i chyba na tym pozostane:)
    próbowałaś kiedys tych mokrawych brokatów z Diora? Rewelka!!W swojej palecie Dior chyba miał ze 3 kolory ale bardzo ciekawej tekstury i duzo lżejsze niż BB.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przyznam się że nie wiem o których brokatach Diorowych mówisz... Jak się nazywają? Chętnie popatrzę :)

      Usuń
  3. Shimmer Brick muszé miec <3 A twój nowy cien bardzo mi do gustu przypadl :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zrobiłam dla Ciebie swatcha nowego shimmer bricka. Samo złoto, chyba nie będziesz zadowolona:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten cień jest przepiękny! Muszę go obczaić przy najbliższej okazji : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ten cień:) niestety po pół roku mocno wysechł. Szkoda, za taką kasę:(. Bo na oku wyglądął pięknie, efekt wow, szkoda, że tak krótko;/.

    OdpowiedzUsuń