wtorek, 11 lutego 2014

Up in the air: Travel Exclusive Make Up Palletes

Nie znoszę się pakować. Zawsze to robię na ostatnią chwilę i albo pakuje się jak na miesiąc, albo mam pustą walizkę. Dotyczy to również kosmetyków- albo podkład i tusz do rzęs albo wszystkie możliwe cienie, dwa bronzery i pięć róży. Kilka dni temu na lotnisku zobaczyłam rozwiązanie moich problemów- paletki do makijażu dla podróżniczek:) Jakoś nigdy wcześniej nie zwracałam na nie uwagi. Według mnie to idealne rozwiązanie dla dziewczyn, które wyjeżdżają na kilka dni i muszą zrobić i makijaż dzienny i wieczorowy. Bad news: paletki są dostępne jedynie na lotniskach. 
Poniżej kilka propozycji.



1. Lancome Absolu Voyage

Ślicznotka. Kolory cieni i ta ciemna malinowa pomadka idealnie wpisują się w moje gusta. Po lewej stronie mamy dwa korektory i róż w kolorze przybrudzonego różu. Paletka ma wysuwaną dolną szufladkę, w której znajdziemy puder w kamieniu, klasyczną czarną kredkę i konturówkę dopasowaną do koloru pomadki. Są też trzy pędzelki.
WOW!


zdjęcie przekłamało kolor. W rzeczywistości kolor zblizony do zdjęcia promocyjnego.

2. Lancome Absolu Au Naturel

ABSOLUTNIE PIĘKNA. Najmłodsze dziecko Lancome i spin off paletki Absolu Voyage. Kolory cieni są wyważone i bardzo naturalne.  Róż może zmienić się rozświetlacz, jest bardzo jasny i ma delikatne drobinki. Szminka w kolorze brudnego różu i jasny błyszczyk również wpisują się w zasadę makijażu typu nude.  Paletka również ma wysuwaną dolną szufladkę, w której znajdziemy puder, kredkę do brwi, a standardową czarną kredkę zastępuje cielista kredka na linię wodną oka. 




Wpatrywałam się w obie paletki z 20 minut i nie potrafiłam się zdecydować. W końcu nie kupiłam żadnej
Ceny obu paletek: 263 PLN! Ale dramatu nie ma, bo z tego co zdążyłam wyczaić, na zagranicznych lotniskach kosztuje około 40 euro. W Polsce jak zwykle najdrożej. Kto bogatemu zabroni?

3. Lancome Golden Edition Travel Chic

Jest złoto, więc jestem na tak. Mniejsza niż poprzedniczki, ale kolory cieni najbardziej odpowiadały mi właśnie w tej paletce. Nie ma dolnej szufladki z kredkami. Mi ten fakt nie przeszkadza, bo czarnej kredki do oczu właściwie nie używam. Konturówki nigdy nie miałam i da się bez niej żyć. Cena: ok 250 PLN.


4. Lancome 24h a Paris

Paletka podzielona na dwie części. Górna szufladka do naturalnego i delikatnego makijażu dziennego, dolna szufladka na wieczorne wyjścia. Tutaj kolory nie do końca mi pasują, ale pewnie dałoby się coś wyczarować. Idealna na weekendowe wyjazdy. 


5. YSL Travel Selection

Gadżeciarskie opakowania. Wyglądają jak portfele i futerały na telefon. Kolory cieni piękne, ale już mniej wyważone. Jest brokatowo i kolorowo.






6. Givenchy La Make-up Palette Travel Exclusive

Cena: 317 zł- na bogato.


7. Estee Lauder Travel Exclusive

Na widok tej paletki  serce nie zabiło szybciej, chociaż EL ma kilka ciekawych propozycji w kolekcji Travel Exclusive. 



Które paletki podobają się Wam najbardziej? Ja zdecydowanie jestem zauroczona Lancome:) Następnym razem wezmę jedną ze sobą do domu.

ciao!
A.

22 komentarze:

  1. Takie paletki na lotnisku wyglądają bardzo kusząco, ale w domu rzadko po nie sięgam.Zbyt rzadko podróżuję, żeby miały dla mnie sens :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja co drugi weekend jestem poza domem plus zdarza mi się służbowo jeździć na maksymalnie dwa dni, więc opcja idealna. Pewnie się skuszę następnym razem:)

      Usuń
  2. Wzdycham do lotniskowych propozycji Givenchy - love. Szkoda, że dostępne są tylko na lotniskach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może na allegro/ebay ktoś sprzedaje? jedno jest pewne, dużo taniej jest na zagranicznych lotniskach

      Usuń
    2. Oj jest. Mężczyzna sporo lata, więc czasami dostaje zamówienia ;) Ale teraz dostanę karty podarunkowe do niemieckiego Douglasa i pierwsze co sprawdziłam to właśnie zestawy Givechy i nie ma, A i ceny nie takie przyjemne ;)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie na zdjęciu wygląda paletka Lancome Absolu Au Naturel :)
    Ja lubię takie paletki i dlatego kupiłam sobie kiedyś z UD (pisałam o niej na blogu). Od tej pory bardzo często zabieram ją w podróż, gdyż mam sporą część kosmetyków zamkniętych w jednym pudełeczku :) Choć nie zmienia to faktu, że i tak zawsze coś dorzucam :) Hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi na takie 3 dniowe wyjazdy wystarczyłoby dorzucić podkład:)

      Usuń
    2. Ja niestety nie obejdę się jeszcze bez swoich ukochanych pędzli, pudru, korektora i przynajmniej jednej szminki :D

      Usuń
  4. chętnie bym przygarnęła wszystkie, uwielbiam takie cudeńka, szkoda tylko, że w perfumeriach nie są dostępne, albo rzadko które:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie potrafię się zdecydować, ale chyba wzięłabym Absolu Voayge albo tą złotą.

      Usuń
  5. Kupiłam sobie ostatnio DIorkową paletkę podróżną w naturalnych kolorach. Lancome ma śliczne te opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lancome wymiata z paletkami. Diorowych nie widziałam na lotnisku niestety

      Usuń
  6. Właśnie widziałam je na Heathrow dwa dni temu. Mnie podobała się ta Givenchy ale Lancome miał faktycznie przeogromny wybór i rewelacyjne ceny Za tę drugą koleżanka zapłaciła chyba 39 funtów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 39 funów to i tak o jakieś 60 zł taniej, więc zdecydowanie poczekam, aż będę na zagranicznym lotnisku:) teraz muszę znaleźć jakiś powód do wyjazdu za granicę:) chociaż w sumie paletka jest chyba wystarczającym powodem:)

      Usuń
  7. Kiedyś wspominałaś, że jeśli kupujesz kolorówkę na allegro, to tylko u sprawdzonego dostawcy. Możesz zdradzić jego nick? kto ma oryginały ?? Będę wdzieczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o użytkownika Sealonley (ale to Monika u niego kupuje-prowadzimy bloga we dwie):)

      pozdrawiam!

      Usuń
  8. Cudowności:) Co do cen, polecam przy okazji podróży hiszpański Body Bell, ceny są co najmniej o 20 procent niższe niż w każdym innym sklepie i pewnie ze 30 niż w Sephorze. Pozdrawiam! A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. body bell to sklepy regualrne sklepy stacjonarne, czy lotniskowe? oj dawno nie byłam w Hiszpanii. Czas to zmienić:)

      pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Stacjonarne, cenami biją na głowe wszystkie inne sklepy. Niedawno kupowałam tam perfumy i za te same dwie butelki w Sephorze zapłaciłabym 70 euro więcej. Pozdrawiam. A.

      Usuń
    3. już szukam tanich lotów do BCN:) dawno nie byłam

      Usuń
  9. Kiedys mnie takie zestawy interesowaly ale potem doszlam do tego, ze w ogole ich nie uzywam O.o ... i dalam sobie spokoj :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wyjeżdżam co drugi weekend mniej więcej, więc tłumaczę sobie, że takie paletki są mi niezbędne:)

      Usuń